Pies i otoczenie: Mój pies się uśmiecha...

Uśmiech proszę!

 

Psy potrafią robić miny, które jednym przypominają ludzki uśmiech, dla innych zaś są agresywnym w zamiarze pokazywaniem odsłoniętych zębów. „Śmiejąc się”, psy podnoszą górne wargi na tyle wysoko, że skóra na górnej powierzchni pyska marszczy się trochę, albo i więcej niż trochę. Przy podniesieniu wargi pies odsłania, chcąc nie chcąc, zęby. Widok odsłoniętych zębów drapieżnika to dla wszystkich naczelnych, człowieka nie wyłączając, mocny bodziec, wywołujący silną reakcję emocjonalną.

Taka jednak mina u psa nie świadczy wcale o agresywnych zamiarach. Groźnie wyglądające zęby to w istocie całkiem nieszkodliwy dodatek do rozluźnionego ciała, zniżonej głowy i rozkosznie zmrużonych oczu – słowem obrazu psa, który cieszy się ze spotkania. Ten „uśmiech” najczęściej pojawia się u psa na powitanie człowieka, którego jakiś czas nie widział, albo na powitanie gości. Śmiejące się psy często wyglądają troszkę głupawo, kręcą całym ciałem i trzymają głowę nisko, równolegle do ziemi.

Pamiętam, jak kiedyś zostałam wezwana do domu, w którym był golden retriever. Właściciel skarżył się, że pies zachowuje się agresywnie zarówno wobec niego, jak i wobec przychodzących gości, choć, jak dotąd, nikogo nie ugryzł. Gdy weszłam, zobaczyłam psa wesoło machającego ogonem, kręcącego całym ciałem i przy tym podnoszącego górne wargi tak, że widać było cały komplet zębów. Pies zachowywał się dokładnie na odwrót niż wspominany wcześniej Buddy – tamten wprawdzie nie pokazywał zębów, za to cały był usztywniony i napięty, z nieruchomo utkwionymi we mnie oczami.

Golden nie miał żadnych złych zamiarów, tyle że goście widzieli przede wszystkim odsłonięte zęby, duże, białe i niebezpiecznie blisko nich. I zupełnie opatrznie interpretowali zachowanie psa albo nie byli pewni, co może się zdarzyć. Co za ulga! Mogłam zapewnić właściciela, że ich golden nie stanowi dla nikogo najmniejszego zagrożenia, a odsłonięte zęby to odpowiednik ludzkiego uśmiechu, a nie objaw agresji.

Nie wiemy wprawdzie dokładnie, jakie emocje wyraża psi uśmiech, ale wydaje się niemal pewne, że nie ma on związku ani ze złością, ani z agresją spowodowaną strachem. Jedna z hipotez, dla mnie w tej chwili najbardziej prawdopodobna, głosi, że uśmiech wyraża niezdecydowanie, ale dominującym uczuciem jest podporządkowanie. Sama uważam, że uśmiech psa najlepiej porównać można do nerwowego uśmieszku mało pewnego siebie nastolatka, który po raz pierwszy w życiu umawia się na randkę.

Z miłości do psa, Patricia McConnell

wydawca: www.galaktyka.com.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie