Jak przygotować psa na pierwszą wizytę u weterynarza? 4 podstawowe rady

Pierwsza wizyta u weterynarza z pewnością będzie ogromnym wydarzeniem dla naszego pupila. Nie jesteśmy w stanie w 100% przewidzieć reakcji psa na spotkanie z lekarzem, a tym bardziej na np. wkłucie czy zaglądanie do uszu. Dlatego dobrze jest zminimalizować stres zwierzaka i odpowiednio go do takiej wizyty przygotować. Jak to zrobić? Oto nasze 4 porady.

Po pierwsze – oswój psa ze smyczą/szelkami

Pierwszą wizytę u weterynarza najczęściej „zalicza” szczeniak, który nie jest jeszcze przyzwyczajony do chodzenia na smyczy czy w szelkach. Dlatego ważne jest, aby od początku oswoić go z tymi egzotycznymi dla niego rzeczami. Pozwólmy pieskowi obwąchać smyczkę i obrożę lub szelki (w zależności od tego, z czego będziemy docelowo korzystać).

Ważne jest, aby przyzwyczajać psa do noszenia szelek/obroży już w domu, jeszcze przed wyjściem na pierwszy spacer. Zadbajmy, aby zwierzak czuł się komfortowo i grzecznie pozwalał się przypiąć. Poćwiczmy też wychodzenie na dwór na smyczy, nie wymagajmy jednak zbyt dużo od szczeniaka.

Po drugie – oswój psa z podstawowymi zabiegami weterynaryjnymi

Oczywiście nikt nie będzie „na próbę” kłuć swojego pupila, ale już spokojnie można w domu poćwiczyć zaglądanie psu do uszu, oglądanie łap i pazurów, badanie brzucha, oczu czy stanu uzębienia. Zwierzak ma duże zaufanie do swojego właściciela, dlatego tak istotne jest, aby te czynności za pierwszym razem wykonać właśnie w domowym zaciszu. Wówczas, już podczas wizyty w gabinecie weterynaryjnym, nie będzie to dla psa żadna nowość i powód do stresu czy nawet agresywnej reakcji.

Po trzecie – nie stresuj psa w dniu wizyty

Tego dnia, gdy pies ma po raz pierwszy odwiedzić weterynarza, należy zapewnić mu maksymalnie dużo spokoju. Lepiej nie wybierajmy się na spacer w nieznane mu miejsca, choć bardzo wskazane jest odbycie dłuższej wędrówki tuż przed samą wizytą – zmęczony pies będzie mniej zestresowany.

Starajmy się też zachowywać normalnie, nie róbmy „afery” z pierwszej wizyty u weterynarza, bo pies doskonale wyczuwa nastroje swojego właściciela i Twoje przesadne podniecenie może mu także się udzielić.

Po czwarte – poproś o wizytę indywidualną

Dobrze będzie, jeśli pierwsza wizyta w gabinecie weterynaryjnym będzie miała maksymalnie prywatny charakter. Lepiej nie narażać psa na stres oczekiwania w kolejce wraz z innymi zwierzakami. Umów się więc z weterynarzem na konkretną godzinę i poproś go, aby przywitał Ciebie i psa już od progu lecznicy. Na neutralnym gruncie pupil szybciej zaakceptuje nieznaną sobie osobę.

Rada

Jeśli tylko masz taką możliwość poproś o wizytę domową – będzie ona najmniej stresująca dla psa.

Pamiętaj, że od tego, jak pies zapamięta swoją pierwszą wizytę u weterynarza, zależy jego późniejsze zachowanie w lecznicy. Jeśli zwierzak już na początku zrazi się do widoku człowieka w białym kitlu, to niestety trudno będzie w przyszłości wyplenić jego strach.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie