Kto jest w tym domu szefem? - relacje z psem

Właściwie ustalona relacja miedzy człowiekiem a jego psem jest kluczem do sukcesu w ich wspólnym życiu. Jeśli pojawiają się problemy z posłuszeństwem psa, zawsze winna jest niewłaściwa hierarchia w domowym stadzie. Jak poznać kto rządzi w domu, ty czy twój pies? Odpowiedź jest prosta: rządzi ten, kto kontroluje siłę i dynamikę wzajemnych relacji.


Pies ma dziesiątki sposobów aby pokazać ci głośno i wyraźnie, kto jest liderem w domu. Oto kilka z nich:

  • budzenie rano (niestety nie oznacza, że pies nie jest już w stanie poczekać aż wstaniemy),
  • szczekanie przy przygotowywaniu przez nas posiłku dla psa (wcale nie jest słodkie i nie oznacza prośby, to żądanie),
  • przechodzenie przez drzwi jako pierwszy i ciągnięcie na smyczy (to nie znak, że pies kocha spacery),
  • skakanie przy powitaniu na domowników i witanie gości jako pierwszy (nie oznacza ono tylko tego, że pies cieszy się widząc człowieka).
Jeśli zachowanie naszego psa pasuje do wymienionych przykładów, nie łudźmy się, że u nas oznacza to coś innego. Dobra wiadomość jest natomiast taka, że nasz pies chętnie odda nam to stanowisko, jeśli tylko będziemy dla niego wystarczająco przekonywujący. Wystarczy tylko uwierzyć w siebie, wprowadzić własne reguły, przestrzegać ich niezależnie od okoliczności.

 

„Diabeł tkwi w szczegółach”, a reguły mają to do siebie, że działają tylko wtedy, gdy zawsze ich przestrzegamy. Jeśli więc jedną z reguł jest „Pies nie może ciągnąć na smyczy”, egzekwujemy ją niezależnie od tego czy idziemy sami, czy mijamy znajomą sąsiadkę z psem, kota czy może obok przebiega kot albo przelatuje wróbelek. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla psa ciągnącego smycz. To co dla nas może wydawać się wyjątkiem, dla psa jest tylko potwierdzeniem jego reguły „Jeśli na spacerze chcę gdzieś dojść, wystarczy tylko mocniej pociągnąć”.

 

 

 

Nie jest trudno przekonać psa by nas słuchał, jeśli nie ma dookoła niczego ciekawszego do zrobienia. Przywództwo w stadzie rozstrzyga się w sytuacjach trudnych i tu musimy wykazać się siłą naszego charakteru i asertywnością. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Najlepiej sprawdza się łagodna perswazja. Wierząc w siebie, postępując spokojnie, bez nerwów, nawet za cenę spędzenia nad daną czynnością dwa razy więcej czasu, z pewnością osiągniemy sukces, który dodatkowo nas podbuduje i wzmocni.

 

Nie skazujmy się sami na porażkę. Nie spuszczajmy psa ze smyczy, kiedy nie jesteśmy pewni czy do nas wróci, nie dajmy mu przechodzić pierwszemu przez drzwi, nawet jeśli bardzo się spieszymy, uprzedźmy psa zanim na nas skoczy, przytrzymując go. Bądźmy pewni siebie, miejmy w głowie tylko pozytywne myśli, postępujmy spokojnie i nauczmy się asertywności. Zostańmy prawdziwymi liderami dla swojego psa i dla samych siebie.

Agnieszka Nojszewska
 Instruktor szkolenia psów
 Dobry Pies - Akademia Porozumiewania się ze Zwierzętami
www.dobrypies.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie