Dobre czasy dla psów północy

Na temat pierwotnych psów z północy, krąży wiele stereotypowych opinii. Niektóre mają uzasadnienie w faktach, ale inne nie. Niewątpliwie psy z Islandii, Finlandii (np.,  lapphound), Szwecji i Norwegii (np., elghund), Rosji (husky, samojed, łajka, karelski pies na niedźwiedzie), Grenlandii (pies grenladzki), Alaski (malamut) lub Japonii (np., akita inu) - to psy świetnie przystosowane do zimnego klimatu, dlatego zima jest ich ukochaną porą roku. Wszystkie zostały wyhodowane do pracy w trudnych warunkach, niektóre jako psy myśliwskie, inne jako psy pasterskie, a jeszcze inne - jako psy pociągowe, stróżujące lub bojowe. Psy w typie pierwotnym (najstarsze rasy świata) cechuje duża niezależność (w zachowaniu są najbardziej podobne do wilków), która często staje się dużym problemem dla niedoświadczonego przewodnika. Pierwotne cechy zachowania wynikają z przyczyn, dla których hodowano takie psy.

Jest zrozumiałe, że pies „stworzony" do polowań na niedźwiedzie - nie może być „szczytem łagodności" tak samo jak pies towarzyszący samurajom lub pilnujący reniferów. Bieganie w zaprzęgu nie jest też możliwe, gdy pies ciągle patrzy na przewodnika i „pyta" czy wolno mu biec dalej. Istotą egzystencji takiego psa jest pokonywanie bezkresnych śnieżno - lodowych przestrzeni w szalonym tempie, w szalonym wyścigu, nad którym przewodnik czasami ma kontrolę, a czasami musi się zdać na instynktowne zachowanie swoich psów. Pierwotność tych psów zasługuje na szacunek i uznanie, a nie tylko na krytykę rasy. Rozgłaszanie opinii, że takich psów nie da się wyszkolić, albo że nie są inteligentne, jest wyrazem ignorancji lub bezradności. Każdy pies jest inteligentny i podatny na szkolenie, każda inteligencja jest inna i ujawni się, gdy pies będzie szkolony odpowiednimi metodami. Przykładowo, zaprzęgi husky uratowały niegdyś alaskańskie miasto Nome przed epidemią dyfterytu. Psie zaprzęgi wiozły szczepionkę dla ludzi, pokonując w bardzo trudnych warunkach dystans 674 mil.

Tym psom wybudowano pomniki, a przewodnicy tych zaprzęgów stali się bohaterami. Dlaczego? Bo rozumieli swoje psy i potrafili wykorzystać ich zalety.

Jestem przeciwny trzymaniu „psów północy" w bloku i zmuszania ich do przyjęcia roli „psa kanapowego". To nie jest przeznaczeniem tychże ras. Zwierzę, które nie ma możliwości realizacji swoich instynktownych zachowań, musi prędzej lub później stać się zwierzakiem problematycznym.

Z drugiej jednak strony, osobiście znam „mieszczuchów", którzy rozumnie opiekują się swoim „psem północy". Są to ludzie, którzy wybrali psa z tej grupy ras świadomi konsekwencji tego wyboru. Potrafią oni wstawać wcześnie i kłaść się późno, zapewniają swoim psom ruch i trening intelektu, trenują z nimi pod okiem fachowców od szczenięcego okresu życia psa, nie ulegają stereotypom, obserwują i modyfikują zachowania swojego psa, myślą!

„Pies północy" da się wyszkolić. Potrzeba na to cierpliwości, czasu i konsekwencji. Szkolenie najlepiej zacząć w wieku szczenięcym i to zaraz po wzięciu psa od hodowcy (siódmy lub ósmy tydzień życia szczeniaka). Zwierzak powinien być szkolony pozytywnie, czyli szkolenie nie powinno się opierać na stosowaniu przemocy (dotyczy to wszystkich zwierząt, nie tylko psów z tej grupy ras). Istotą sukcesu treningowego jest nastawienie właściciela psa. Jeśli „zaprogramuje" się on na porażkę - uzyska porażkę, jeśli „zaprogramuje" na  sukces - uzyska sukces.

Bardzo mnie cieszy, że w naszym kraju powstają organizacje, które propagują racjonalne podejście do zwierząt. Przykłady dobrych hodowli i dobrego podejścia do wychowania „psów pierwotnych" możecie Państwo znaleźć na www.czeneka.org lub www.husky-cao.pl. Na pewno też w innych miejscach. Trzeba tylko szukać rozumnie. W razie potrzeby służę pomocą.

Marcin Wierzba
WORTAL PSY24.PL

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie