Mam psa: Psiska z blokowiska a ogrodowi szczęściarze

Pies w domu z ogrodem

Bardzo często spotykam się z opinią, że posiadanie psa w bloku lub w niewielkim mieszkaniu to męka dla psa, najlepiej jeżeli pies miałby do dyspozycji dom z wielkim ogrodem. Są też tacy, którzy uważają, że miejsce psa jest przy budzie i na łańcuchu, traktują psa jako tani system alarmowy. Natomiast posiadacze blokowych czworonogów uważają te ogrodowe za niewychowane i agresywne. Po jednej stronie barykady mamy tych, którzy uważają, że pies w mieszkaniu się męczy a Ci którzy go tam trzymają to bezduszni egoiści, a po drugiej tych którzy uważają, że nie samym ogrodem pies żyje. I kto ma rację?

Przekonanie, że psu do szczęścia potrzebna jest przede wszystkim przestrzeń jest bardzo popularne i bardzo mylące. To, że psu do szczęścia potrzebny jest ogród jest mitem. Pies nie potrzebuje wiele miejsca, on potrzebuje przede wszystkim naszego czasu. Wydaje nam się, że największym dobrem dla psa jest: dach nad głową, pełna miska i człowiek. Bardzo łatwo wywiązujemy się z obowiązku zapewnienia dachu nad głową i pełnego brzucha, najgorzej jest z zapewnieniem psu towarzystwa i zajęcia. Pracujemy coraz dłużej, mamy coraz więcej obowiązków co oznacza, że pies coraz dłużej zostaje sam. Mylnie uważamy, że skoro karmimy psa regularnie i kilka razy w tygodniu porzucamy mu piłkę na przydomowym trawniku to zapewnimy mu idealne warunki.

Ogród jest dodatkiem do psiego życia a nie jego sensem. Posunę się w moich rozważaniach dalej twierdząc, że często ogród bywa prawdziwym psim utrapieniem. Opiekunowie takiego psa uważają, że skoro pies ma te kilkadziesiąt metrów kwadratowych do biegania to spacer mu nie jest potrzebny, bo może przecież sobie pobiegać i będzie szczęśliwy. Jest ogromna różnica pomiędzy „idź sobie pobiegaj” a „chodź pobiegamy sobie”. Największym błędem jest przekonanie, że pies żyjacy w ogrodzie nie potrzebuje żadnych kontaktów ze światem a już na pewno odbiera mu się przyjemność regularnych spacerów. Pies pozostawiony sam sobie na pewno zorganizuje sobie czas na własną łapę i niewielkie są szanse, że ten sposób będzie nam odpowiadał. Świat ograniczony do ogrodu i tego samego widoku za płotem jest nudny. Pies często z nudów zaczyna przekopywać ogród, podkopywać się pod ogrodzeniem oraz obszczekiwać wszystko co rusza się za ogrodzeniem, od spadających listków, poprzez przejeżdżajace samochody aż do przechodzących ludzi. Konsekwencją trzymania psa w „komfortowych warunkach domku z ogrodem” jest przeważnie jego „zdziczenie”, agresywność i umiłowanie do częstych spacerów na psią łapę. Stąd droga do agresji jest już bardzo prosta. Pies jest stworzeniem stadnym dlatego towarzystwo jest mu niezbędne do życia. Idealna sytuacja to taka, kiedy pies najpierw może aktywnie spędzić czas z opiekunem na spacerze, szkoleniu czy zabawie a dopiero później, dodatkowo poszaleć w ogrodzie.

Pod względem towarzyskim i socjalizacyjnym, psy mieszkające w blokach mają lepiej. Codziennie na swej spacerowej drodze spotykają innych ludzi, psy, sąsiadów z zakupami, przejeżdżających rowerzystów czy bawiące się dzieci. Pies mieszkający w mieście, w bloku to sprawa naturalna. Najważniejszy dla niego jest kontakt z człowiekiem, wspólna praca i zabawa, gdzie pies mieszka z tym człowiekiem jest sprawa drugorzędną. Ogromne znaczenie ma to ile czasu spędzamy z psem, jak wartościowy jest to czas, by pies miał odpowiednio dużo ruchu, kontaktu z ludźmi i innymi psami. Jeśli pies codziennie dobrze się wybiega (długość spaceru jest uzależniona od rasy, wieku, kondycji i temperamentu), pobawi z opiekunem, poćwiczy polecenia i od czasu do czasu pójdzie na szkolenie czy zajęcia szkoleniowo-rekreacyjne organizowane przez szkoły dla psów- to jest mu naprawdę wszystko jedno, czy po spacerowych szaleństwach wraca do ciasnej kawalerki, czy do domu z ogrodem.

Warunkiem posiadania psa nie jest metraż posiadanej przestrzeni a mądre dobranie rasy do swojego stylu życia i odpowiedzialne podejście opiekuna. Przy obecnym wyborze ras znajdzie dla siebie doskonałego psa zarówno ten co po pracy lubi wtopić się w kanapę i całe popołudnie oglądać telewizję jak i ten co uwielbia długie spacery czy jazdę na rowerze.

Pamiętajmy, że my mamy pracę, przyjaciół, rodzinę, hobby, znajomych - pies ma tylko nas i żadnej wielkości ogród mu tego nie zastąpi.

Katarzyna Pachocka-Nowok

http://www.wyszkolpsa.pl/

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie